Wiosną 2010 roku, dr Paweł Szymański wywiesił ogłoszenie o kolejnym sezonie wykopaliskowym na cmentarzysku kurhanowym ludności kultury sudowskiej w Czerwonym Dworze. Latem tego samego roku, część naszej obecnej ekipy, pojechała tam na – jedne z pierwszych w swoim życiu – praktyki.
Zdjęcie grupowe ekspedycji w 2010 roku
Położone w Puszczy Boreckiej stanowisko urzekło nas. Jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy, że jest to początek świetnej bałtyjskiej przygody. Widzieliśmy natomiast, że zarówno dla stanowiska, metodyki prac, urokliwie położonej bazy, a przede wszystkim Kierownika – będziemy wracać. I wracamy. Co roku.
Widok na Dunajek Mały / fot. Paulina Karwowska
Do Czerwonego Dworu sentyment mamy prawie wszyscy – to tam uczyliśmy się warsztatu archeologa, to tam zacieśnialiśmy stare – oraz tworzyliśmy nowe – przyjaźnie. To, wreszcie tam, kilka lat później, nad uroczym jeziorem Szwałk, powstał pomysł własnych wykopalisk.
I choć ten ostatni realizujemy, ba! sformalizowaliśmy również nasz projekt – działamy teraz na własnych rachunek zarówno w zakresie archeologii jak i edukacji, to nie wyobrażamy sobie nie spotkać się na wykopaliskach u Pawła. Czujemy się Jego wychowankami, wiemy, że zawsze możemy prosić o radę, wsparcie czy konsultacje.
Metodyka naszych wykopalisk jest odwzorowaniem tego jak pracuje się w Czerwonym Dworze. Dokładność, dokładność, dokładność to nauka, którą głęboko wpojoną mają wszyscy praktykanci dr. hab. Pawła Szymańskiego.
Ogromnie się zatem cieszymy z każdych odwiedzin Pawła podczas naszych działań w terenie. Wraz z rodziną byli z nami na powierzchniówkach i wykopaliskach, a także wspólnie uczestniczyli w warsztatach edukacyjnych. Bardzo cenimy sobie również znajomość z młodszym pokoleniem Szymańskich.
Przez prawie dekadę znajomości ogromną pomoc otrzymywaliśmy również od żony Pawła – świetnej badaczki – dr Ani Juga-Szymańskiej.
Wizyta rodziny Szymańskich na badaniach powierzchniowych Terry Desolaty
W tym roku również byliśmy w Czerwonym Dworze i mamy na to dowody:
Zdjęcie grupowe ekspedycji „Czerwony Dwór 2018” / fot. Paulina Karwowska