Skip to main content

WYKOPALISKA W PUSZCZY BORECKIEJ 3

Autor: 24 kwietnia, 202427 kwietnia, 2024Aktualności, Archeologia

Wiosenna Puszcza jest piękna! W połowie kwietnia wróciliśmy, aby dokończyć sprawy rozpoczęte jesienią poprzedniego roku.

Oczywiście, przyciąga nas krajobraz, ale jeszcze bardziej dobre warunki obserwacyjne. Zanim wegetacja buchnie nam prosto w twarz mamy okazję przyjrzeć się ukształtowaniu terenu oraz stosunkom wodnym. Oba te czynniki odgrywają bardzo dużą rolę w naszych poszukiwaniach powierzchniowych śladów odległej przeszłości. Co więcej – na jednym z odkrytych przez nas stanowisk – wiosna i jesień to jedyny czas kiedy możemy w miarę komfortowo przeprowadzić badania wykopaliskowe i powierzchniowe. Letnia ściana zieleni okazała się trudna do sforsowania. 😉

Fot. 1. Najlepszy moment na obserwacje terenowe (fot. Terra Desolata)

Razem z dr. hab. Pawłem Szymańskim i studentami z Wydziału Archeologii UW kontynuowaliśmy rozpoznanie wczesnośredniowiecznej osady (?) / miejsca produkcyjnego (?) użytkowanego zapewne przez plemiona jaćwieskie. Znaki zapytania stawiamy z rozmysłem – ciągle nie mamy pewności co do jednoznacznej funkcji tego miejsca. Niewątpliwie jednak ostatnie badania dostarczyły – tak wyczekiwanych – nowych danych.

Fot. 2. Przyjemna aura dodaje energii do pracy (fot. Terra Desolata)

Odkryty jesienią bruk to niewątpliwie pozostałości paleniska. Dość dużego i przemyślanego założenia, gdzie po obwodzie ustawione zostały duże kamienie, wewnątrz mniejsze. Obiekt ten został częściowo naruszony przez współczesną działalność człowieka, jednak nie na tyle żeby poczynić jakieś duże dewastacje. 🙂

Fot. 3. Odkryte jesienią palenisko w (prawie) pełnej krasie (fot. Terra Desolata)

Korzystając z dobrej, wiosennej widoczności postanowiliśmy też rozpoznać przeciwległy (względem bruku) skraj stanowiska. Założyliśmy wykopy w miejscu gdzie wiosną 2023 r. znaleźliśmy nagromadzenie zabytków z wczesnego średniowiecza. Okazało się, że namierzone wówczas zabytki zalegały luźno, w humusie i, niestety, nie można łączyć ich z jakimikolwiek obiektami archeologicznymi. Ta wiedza też jest jednak dla nas bardzo ważna!

Natomiast zaskoczeniem okazało się odkrycie, zlokalizowane w bezpośrednim pobliżu żelaznej ostrogi. Nie ma przesłanek aby wiązać ze sobą te dwa znaleziska. Jednak gdyby nie to, że postanowiliśmy sprawdzić sondażowo miejsce odkrycia ostrogi nie odnaleźlibyśmy… kolejnego paleniska. Przeżyliśmy też pewien archeologiczny standard: obiekt odkryliśmy przedostatniego dnia badań!! Jesteśmy pewni, że każdy archeolog działający w terenie zna to uczucie. 😉

Fot. 4. Na tym etapie jeszcze nie wiedzieliśmy co nas czeka… ;P (fot. A. Dymkowska-Kowalska)

Oba paleniska mają kilka cech wspólnych: wyraźnie widoczną warstwę spalenizny z węglami drzewnymi, otoczaki popękane od temperatury (ten aspekt będziemy jeszcze dokładniej analizować) oraz fragmenty potłuczonych naczyń znajdowanych między kamieniami. Pobraliśmy próbki ziemi z obu obiektów do celów archeobotanicznych – o wynikach na pewno napiszemy. W planach mamy również datowania bezwzględne i laboratoryjne analizy ceramiki. Liczymy na to, że dzięki tym działaniom choć trochę podniesiemy tę zasłonę tajemnicy, która – ciągle dość szczelnie – otula nasze odkrycia.

Fot. 5. Odkrycie dnia przedostatniego ;p (fot. Terra Desolata)

Nie zdążyliśmy wyeksplorować wspomnianych palenisk do końca. Zatem na wczesnośredniowiecznym stanowisku odbędzie się jeszcze trzecia runda badawcza. Jednak nie wcześniej niż jesienią…. Zatem bądźcie pewni, że nastąpi ciąg dalszy tej opowieści. 🙂

Za nieocenioną pomoc i wsparcie dziękujemy: Nadleśnictwu Czerwony Dwór, Wojewódzkiemu Urzędowi Ochrony Zabytków w Olsztynie, Delegatura w Ełku, Warmińsko-Mazurskiemu Stowarzyszeniu Historyczno-Kolekcjonerskiemu, Stowarzyszeniu Historyczno-Eksploracyjnemu Ziemi Węgorzewskiej – Wendrusz, Gołdapskiemu Stowarzyszeniu Historycznemu „Archeo”, Oleckiemu Klubowi Historyczno-Eksploracyjnemu „Marggrabowa” oraz gospodarstwu agroturystycznemu Jabłkowo.

Dodaj komentarz